Zimowe prace
Zima miała być na naładowanie akumulatorów i odpoczynek po stanie surowym, a tymczasem udało nam się pchnąć parę grubszych spraw :)
Mamy już własną wodę!!! Wywierciliśmy studnię, oczywiście nie bez problemów.... przyjechał specjalista i wybadał, że woda będzie między 20 a 25 metrem, dowierciliśmy się do 45 metra, na szczęście woda jest i to bardzo wydajna, w dodatku od 6-go metra do 45-go sama skała, więc woda czysta.
Natomiast między mrozami wstawiliśmy nasze wyczekane okna :)
A jak już mamy okna to zawołaliśmy elektryka i mamy pierwsze kable... i nawet pierwsza żarówka świeci :)
Strasznie cieszy:)