Pniemy się do góry
Powoli pniemy się do góry. Stoją już ściany parteru i zaczynamy wieniec i strop.
Nie obyło się oczywiście bez komplikacji. Nasz kierownik budowy boi się o wytrzymałość stropu, ponieważ na piętrze dodaliśmy nad tarasem wystający balkon i poszerzyliśmy okno tarasowe, więc balkon oprze się tylko na oknie, które nie ma ścianki działowej. Dlatego postanowił po bokach tarasu dołożyć zbrojone filary podobnie nad schodamy wewnętrznymi - dołożyli belkę zgrojoną. Podobno stali w stropie też trzeba będzie dołożyć :(
PS. Chciałabym być już na etapie jak sąsiedzi za tarasem :D